Błędy przy karmieniu piersią

Karmienie piersią

Karmienie piersią wydaje się być niezwykle proste, jednak wiele kobiet przedwcześnie kończy laktację sądząc, że nie potrafi w odpowiedni sposób karmić swojego dziecka naturalnie. Tymczasem zazwyczaj popełnione zostają błędy, przez które karmienie piersią nie jest miłym wspomnieniem. O jakich dokładnie mowa?

Dokarmianie nie zawsze potrzebne

Wiele mam, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z karmieniem piersią, uważa, że dziecko nie jada się do syta. Powodem jest fakt, iż wymaga ono stałego wręcz przystawiania do piersi, tak jakby ciągle było głodne. Noworodki rzeczywiście mają tendencję do „wiszenia” na mamie, jednak powodem tego wcale nie jest głód, a chęć bycia blisko, przytulenia się, zbudowania więzi. Dodatkowo maluszki nie potrafią ssać szybko, tak aby najeść się w krótkim czasie. Bardzo często spędzają one przy jednej piersi nawet godzinę, co jest normą. Jeśli dziecko przybiera na wadze i często oddaje mocz, nie ma potrzeby dokarmiania.

Nieprawidłowe ustawienie malucha

Nie każde dziecko potrafi chwycić brodawkę i ssać pierś w prawidłowy sposób. Stąd też często u młodych matek pojawia się problemem poranionych, bolących piersi. Niektóre kobiety odczuwają tak silny ból, że decydują się odstawić dziecko od piersi. Wcześniej jednak warto przećwiczyć z maluchem odpowiednią pozycję, a także sposób, w jaki chwyta on pierś. Przede wszystkim nie należy wciskać mu jej do buzi – maluszek potrafi sam chwycić brodawkę, jednak trzeba go do tego odpowiednio zachęcić. Po właściwym ustawieniu się do karmienia delikatnie drażnimy sutkiem górną wargę dziecka. Powinno ono we właściwym momencie chwycić pierś. Bardzo istotny jest również sposób, w jaki wyciągamy ją z buzi malca. Zdarza się, że dziecko samo wypuści pierś z buzi po tym, jak już skończy jeść. Gdy jednak tego nie zrobi, nie należy z nim walczyć, ciągnąc pierś. Istnieje wtedy ogromne ryzyko poranienia brodawki. O wiele lepiej jest włożyć mały palec w kącik ust dziecka, znaleźć końcówkę sutka i delikatnym, lecz zdecydowanym ruchem wypchnąć pierś z ust dziecka.

Komfort matki i dziecka

Z karmienia piersią obie strony powinny czerpać przyjemność. Matki często stresują się, że mleko nie wypływa w takich ilościach, jak powinno. Jeśli jednak dziecko nie protestuje płaczem, nie ma powodu do obaw. Co więcej, stres w bardzo niekorzystny sposób wpływa na laktację, a w skrajnych przypadkach może doprowadzić nawet do jej zahamowania. Karmiąca mama zawsze powinna przybrać wygodną pozycję, zanim przystawi dziecko do piersi. Często zdarza jej się bowiem siadać w obojętnie jaki sposób, byle jak najszybciej nakarmić płaczące dziecko. Bardzo istotny jest także komfort samego maluszka. Przed karmieniem należy się upewnić, że ma on czystą pieluszkę, bowiem gdy jest ona pełna, może rozpraszać dziecko. Podczas karmienia pozwólmy dziecku skupić się na ssaniu – nie poprawiajmy skarpetek, nie nakładajmy na ciało kocyka (chyba, że maluszek ma chłodny kark). Wygoda matki i dziecka są podczas karmienia najważniejszymi aspektami.